Przejdź do głównej zawartości

Futurama: Przygody Fry'a w kosmosie (Disney)

 

Przeglądałem ostatnio, co by tu obejrzeć lekkiego i wpadłem na Futurame. To serial, który miałem szanse poznać wiele lat temu i zapewnił mi dużo radości. Jest to kolejny serial animowany dla dorosłych. Opowiada historie kilkoro przyjaciół, którzy pracują w futurystycznej firmie kurierskiej. Chociaż sam obraz ma nie dużo z tym wspólnego, bo liczy się przygoda.

Matt Groening to amerykański scenarzysta urodzony w 1954 roku. Jest twórcą Simpsonów, Futuramy i Rozczarowanych. Simpsonowie to już kultowy serial, prawdziwy czołg mający 36 sezonów! Akcja dzieje się w czasach współczesnych. Futurama natomiast opowiada o przyszłości. Rozczarowani to najnowsza produkcja, dziejąca się wiele lat wstecz w klimatach fantasy. Całą trójkę polecam sprawdzić, chociaż Futurama jest moim idolem w tym wypadku. 

Nie będę kłamał, że się zakochałem w tym serialu, ale po prostu mi się podoba. Poczucie humoru jest bardziej wysublimowane niż w Simpsonach. Na powyższym obrazie widać w zasadzie wszystkich bohaterów tego tytułu. Fry to ten w czerwonej bluzie. W 2000 roku w wyniku wypadku wpadł do kapsuły zamrażającej i odmrozili go 1000 lat później. Tak właśnie znalazł się w "nowym świecie".

Najzabawniejszą postacią jest zdecydowanie Bender. Ten robot na środku. Jest alkoholikiem i kleptomanem, co prowadzi do wielu zabawnych sytuacji. Na drugim miejscu według mnie znajduje się człowiek Krab. Z nim związane są często nieco niesmaczne żarty, ale jednak śmieszne.

Serial czasem nawiązuje do czasów współczesnych i znanych ludzi. W Futuramie jest gabinet głów, gdzie wiele znanych osobistości przetrzymywanych jest w słoikach, podtrzymujących życie. Może to dziwnie brzmi, ale jest zabawne. 

Produkcja nie dorównuje South Parkowi według mnie, ale ma zdecydowanie bardziej politycznie poprawnie klimat.

Ocena: 7/10

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Avatar: Istota Wody

  Miałem ostatnio trochę za dużo czasu i szukałem filmu na Disney. Avatar pierwsza część całkiem mi się podobał, więc nie trudno było się przekonać, aby obejrzeć kontynuacje. Trzeba było czekać trzynaście lat na kolejną część. Na dzisiejsze standardy jest to film długi. Trwa ponad trzy godziny. Miałem pewne obawy, bo jeśli coś mnie mało interesuje, to po kilkunastu minutach jestem w stanie to wyłączyć. Jednak przy niewielkim wysiłku dotrwałem do końca tego tytułu. Warto? Na początku miałem wrażenie, że jest to film dla dzieci, w najlepszym przypadku familijny. Jednak im bliżej końca, tym bardziej się to zmieniało. Po seansie dotarło do mnie, że to jednak dojrzała produkcja. O czym? Z kim? Po co? Avatar opowiada historie niebieskich stworzeń na planecie Pandora. Wiodą proste życie w zgodzie z naturą. Jednak ludzie z nieba (my) przylatujemy i chcemy ich zniszczyć. Rzadko się zdarza, żeby ludzie byli czarnym charakterem w filmie science fiction.  Ja tu odnalazłem sporo odniesień ...

"Limbo" - platformówka przygodowa z klimatem

  Ta gra jest jak życie. Od razu jak w to grałem, miałem świadomość, że napiszę recenzje. Czemu? Czarno biało produkcja z odcieniami szarości. Stadium niewielkich problemów do pokonania. Takie właśnie jest Limbo. Ten tytuł jest oczywiście zbyt krótki, ale może taki właśnie powinien być. Nigdy nie zapomnimy spotkania z pająkiem. (obrazek u góry) Limbo to platformówka z elementami logicznymi do pokonania. Są różne zagadki. Zwykle trzeba popróbować różnych rzeczy, a rzadziej wykazać się zdolnościami manualnymi. To mi właśnie odpowiadało. Gra nie jest zbyt trudna, ale też nie za łatwa. Myślę, że jest dobrze wyważona. Zagadki są interesujące. A fabuła? No właśnie tutaj może tego trochę brakować. Dopiero przejście całej gry daje pewnego rodzaju przekaz. Żeby przejść całość wystarczy dwie lub trzy godziny, w zależności jak długo będziemy rozwiązywać trudniejsze etapy. Na youtube jest opis całej gry, więc łatwo dowiedzieć się, gdy pojawia się jakaś trudność. No i co? Gorąco polecam Limbo. ...

Infamia (serial Netflix)

To niedawny obraz jaki miałem przyjemność obejrzeć. Mnie osobiście najbardziej zaciekawił sam opis. Jest to serial o romskiej dziewczynie, która mimo burzliwej sytuacji rodzinnej pragnie zostać raperką. To powoduje sporo problemów, ale bez zbędnego dramatyzowania. To chyba najlepsza okazja, aby porozmawiać na temat Romów. Nie uznaję siebie za rasistę. Ukraińców, czarnoskórych imigrantów lub arabów zupełnie toleruję. Natomiast w tym wypadku nie jest tak pięknie. W moich doświadczeniach Romowie zwykle są zbyt hałaśliwi i nachalni. Mam do nich pewien szacunek, ale nigdy w życiu nie udało mi się z żadnym z nich zaprzyjaźnić, chociaż paru znajomych faktycznie miałem. A wy jakie zdanie macie o Romach? Główna bohaterka to taka polska (romska) Zendaya. Dziewczyna faktycznie posiada charyzmę. Jej narodowa tożsamość prowadzi do wielu kłopotów. Zwłaszcza w nowej szkole. Chce nagrywać rap. I tu się producenci postarali, bo stworzyli wiele nagrań, które faktycznie brzmią jak hip-hop.  Ja się wk...