Przejdź do głównej zawartości

Dżentelmeni (film i serial)

 

Jest to ostatni wpis w tym roku. Nie będę raczej robił podsumowania czy czegoś takiego. Niech to będzie dzień jak każdy inny. Nadmienię tylko, że będzie to podwójna recenzja / porównanie dwóch dzieł od tego samego wykonawcy.

Guy Ritchie to reżyser ze smykałką do produkcji kryminalnych. Można bez świadomości zgadywać, który film nakręcił. Charakteryzują się zatem pewną atmosferą i takim Tarantinowskim poczuciem humoru. (żart z tego, że kogoś przejechał pociąg)

Ogólnie mój dobry internetowy znajomy polecił mi serial pod tym tytułem - "Dżentelmeni". Obejrzałem cały dość szybko i bardzo mi się spodobał. I dopiero wczoraj oglądając TVP Kultura, wpadłem na film o tym tytule i w końcu się dowiedziałem, że pierwsze był film, a potem serial. Natomiast twórcy i zamiary te same.

Na górnym obrazku plakat z filmu, a ten powyżej z serialu.

O co właściwie chodzi? Gangsterka, narkotyki, wyważona ilość scena akcji, ciekawe dialogi i pewna lekkość scenariusza. 

A jakie różnice między tymi rzeczami? Największa polega na tym, że jest inna plejada aktorów. Jednak w filmie trochę ciekawsze postacie wystąpiły.

Aha... no i tytułowi "Dżentelmeni", czyli faceci co mogą komuś wejść do domu i pobić go do krwi. I właśnie tu jest to poczucie humoru albo inaczej mówiąc pewna ironia, którą te dzieła się charakteryzują. 

Gorąco polecam wszystkim ten "uroczy" film. Myślę, że z partnerem też to można zobaczyć. Oczywiście obraz zdecydowanie dla dorosłych. Wystawiam ocenę średnią ważoną na jednocześnie oba tytuły.

Ocena: 81%

Komentarze

  1. Mignął mi gdzieś ten tytuł, choć narkotykowych klimatów nie lubię.
    Ciekawych filmów w kolejnym roku!

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba tytuł wpadł mi w oko, jednak nie na tyle, by dłużej przy nim pozostać. Jeśli można zobaczy, to pewnie kiedyś sobie włączę. Film. Bo do seriali dłużej się przekonuje. Jakby nie było, trzeba poświęcić więcej czasu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja potrzebuje 2-3 odcinkiow zeby do serialu sie przekonac. Filmy czasem w polowie wylaczam jak mnei nudzi.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Avatar: Istota Wody

  Miałem ostatnio trochę za dużo czasu i szukałem filmu na Disney. Avatar pierwsza część całkiem mi się podobał, więc nie trudno było się przekonać, aby obejrzeć kontynuacje. Trzeba było czekać trzynaście lat na kolejną część. Na dzisiejsze standardy jest to film długi. Trwa ponad trzy godziny. Miałem pewne obawy, bo jeśli coś mnie mało interesuje, to po kilkunastu minutach jestem w stanie to wyłączyć. Jednak przy niewielkim wysiłku dotrwałem do końca tego tytułu. Warto? Na początku miałem wrażenie, że jest to film dla dzieci, w najlepszym przypadku familijny. Jednak im bliżej końca, tym bardziej się to zmieniało. Po seansie dotarło do mnie, że to jednak dojrzała produkcja. O czym? Z kim? Po co? Avatar opowiada historie niebieskich stworzeń na planecie Pandora. Wiodą proste życie w zgodzie z naturą. Jednak ludzie z nieba (my) przylatujemy i chcemy ich zniszczyć. Rzadko się zdarza, żeby ludzie byli czarnym charakterem w filmie science fiction.  Ja tu odnalazłem sporo odniesień ...

"Limbo" - platformówka przygodowa z klimatem

  Ta gra jest jak życie. Od razu jak w to grałem, miałem świadomość, że napiszę recenzje. Czemu? Czarno biało produkcja z odcieniami szarości. Stadium niewielkich problemów do pokonania. Takie właśnie jest Limbo. Ten tytuł jest oczywiście zbyt krótki, ale może taki właśnie powinien być. Nigdy nie zapomnimy spotkania z pająkiem. (obrazek u góry) Limbo to platformówka z elementami logicznymi do pokonania. Są różne zagadki. Zwykle trzeba popróbować różnych rzeczy, a rzadziej wykazać się zdolnościami manualnymi. To mi właśnie odpowiadało. Gra nie jest zbyt trudna, ale też nie za łatwa. Myślę, że jest dobrze wyważona. Zagadki są interesujące. A fabuła? No właśnie tutaj może tego trochę brakować. Dopiero przejście całej gry daje pewnego rodzaju przekaz. Żeby przejść całość wystarczy dwie lub trzy godziny, w zależności jak długo będziemy rozwiązywać trudniejsze etapy. Na youtube jest opis całej gry, więc łatwo dowiedzieć się, gdy pojawia się jakaś trudność. No i co? Gorąco polecam Limbo. ...

Infamia (serial Netflix)

To niedawny obraz jaki miałem przyjemność obejrzeć. Mnie osobiście najbardziej zaciekawił sam opis. Jest to serial o romskiej dziewczynie, która mimo burzliwej sytuacji rodzinnej pragnie zostać raperką. To powoduje sporo problemów, ale bez zbędnego dramatyzowania. To chyba najlepsza okazja, aby porozmawiać na temat Romów. Nie uznaję siebie za rasistę. Ukraińców, czarnoskórych imigrantów lub arabów zupełnie toleruję. Natomiast w tym wypadku nie jest tak pięknie. W moich doświadczeniach Romowie zwykle są zbyt hałaśliwi i nachalni. Mam do nich pewien szacunek, ale nigdy w życiu nie udało mi się z żadnym z nich zaprzyjaźnić, chociaż paru znajomych faktycznie miałem. A wy jakie zdanie macie o Romach? Główna bohaterka to taka polska (romska) Zendaya. Dziewczyna faktycznie posiada charyzmę. Jej narodowa tożsamość prowadzi do wielu kłopotów. Zwłaszcza w nowej szkole. Chce nagrywać rap. I tu się producenci postarali, bo stworzyli wiele nagrań, które faktycznie brzmią jak hip-hop.  Ja się wk...