Kolejna i jedna z ostatnich bajek, które na razie będę recenzował. Postaram się coś dla starszych kolejnym razem. W każdym razie ta historia jest bardzo interesująca.
Opowieść z uniwersum Gwiezdnych Wojen opowiada historie łowcy nagród. W jednym zleceniu ma przetransportować przesyłkę. Okazuje się nią być Young Joda, co jest pretekstem to wielu potyczek.
Sama postać zielonego stworka nadaje świetny klimat temu obrazowi. Mamy wojownika Mandaloriana i młode dziecko Jedi. Wraz z rozwojem akcji oboje bohaterów przywiązuje się do siebie.
Pokochałem ten serial za ewidentny brak nudy. Przeznaczony on jest dla widzów ponad czternastym rokiem życiem, co było strzałem w dziesiątkę, ponieważ są tu realistyczne sceny walk. Wszyscy skaczą, strzelają, unikają ciosów etc.
W każdym odcinku jest jakaś potyczka. Może trochę irytować, że główni bohaterowie zabijają przeciwników w hurtowych ilościach, ale jest to tutaj niezbędne.
Rozwój akcji i przebieg odcinków mógłbym porównać do serialu o Wiedźminie. Każda część tu zupełnie nowa historia, ale wątek główny cały czas się trzyma kupy.
Jest tutaj masa stworów rodem ze Star Wars. Nadaje to świetną atmosferę.
Warto wspomnieć o dubbingu. Często ta forma jest mocno krytykowana, jednak w przypadku Manaloriana wszystko jest na plus. Głosy w odpowiedni sposób są podłożone i wyrażają więcej treści niż napisy.
Gorąco polecam przyjrzeć się temu serialowi. Ja obejrzałem do tej pory dwa sezony i naprawdę jestem bardzo usatysfakcjonowany.
Ocena: 83%
Mimo, że serial jest sympatyczny, muszę przyznać, że oglądałam jednym okiem i czasem mi się przysnęło. 😄 Co proponujesz na święta?
OdpowiedzUsuńNa święta zawsze polecam klasyke czyli "To wspaniałe życie" z Jamesem Stewartem z 1946. Dalej aktualny filmy.
UsuńA tak poza tym to będę testował film/filmy świąteczne i chociaż o jednym będę chciał napiasć.