Już dawno odszedłem od kina akcji, bo często mi się wydaję, że jest ono tworzone dla takich "duzych chłopców". Wyrośli już z resoraków (małe autka) i wolą popatrzeć na super bohatera, który bałamuci wszystkich wokół. Taki trochę jest ten film. Obejrzałem go z szacunku do tego rodzaju produkcji.
Mam wrażenie, że "Pszczelarz" jest jednym z lepszych filmów sensacyjnych, w których gra Jason Statham. Widziałem kilka obrazów z tym aktorem i niekoniecznie każdy okazał się sukcesem.
To co mnie urzekło na początku filmu. Mówi się dużo o wyłudzeniach, żeby nie klikać w linki w smsach ani nawet uważać na własnych znajomych na FB, bo mogą mieć przejęte konto. Właśnie na tym motywie opiera się ten film i myślę, że to bardzo dobrze, bo może dotrze ta wiedza do szerszego grona ludzi.
W filmie dobrze jest pokazana przemiana głównego bohatera. Jest emerytem i raczej nie chciałby się ruszać z miejsca, ale jest do tego zmuszony.
Początek fajny, ale co później? Niekoniecznie podoba mi się zabijanie w stylu Johna Wicka. Jeden facet na dwudziestu to mało. Wiem, że takie jest teraz kino, taki trend, ale wolę klasyczne filmy, gdzie zabicie jednego człowieka to duże wydarzenie.
Polecam? Tak tylko delikatnie. Fani filmów akcji na pewno znajdą coś dobrego, a zwykły zjadacz chleba może to obejrzeć z partnerem.
Ocena: 63%
Komentarze
Prześlij komentarz