Przejdź do głównej zawartości

The Wispered World (bardzo ciekawa przygodówka)


Zupełnie przez przypadek na jednej z promocji wyłapałem właśnie tę grę. Zapowiadała się z tego typowa przygodówka point and click i zasadniczo spełniła swoje zadanie.

Główna zaletą The Wispered World jest poczucie humoru. Główny bohater to klaun i na początku akcja dzieje się przy przyczepach objazdowego cyrku. Wszyscy śmieją się z biedaczka, ponieważ jest skrajnym pesymistą i nic mu w życiu nie wychodzi. Taka niezdarna postać musi oczywiście dostać misję, od której zależą losy całego świata.


Mechanika gry jest całkiem prosta. Klikamy, gdzie chcemy pójść, a wchodzimy w interakcje z przedmiotami na trzy sposoby: mówimy do nich, patrzymy lub dotykamy ręką. Sadwick (klaun) zbiera wszystko co popadnie, więc nawet często jakieś śmieci okazują się być przydatne.

Pierwszy rozdział przeszedłem prawie sam - bez żadnych pomocy. Jednak im dłużej zanurzałem się w świat gry, tym bardziej mnie nudził i zaczynałem korzystać z solucji na youtube. Niestety wadą gry jest to, że brakuje systemu podpowiedzi, a niektóre zagadki są naprawdę trudne, abstrakcyjne i nie przewidywalne.

Gra mi się podobała. The Wispered World tryska pozytywną energią. Kilka razy się śmiałem podczas rozgrywki. Polecam wszystkim, nie zważając na wiek.

Ocena: 73%

Komentarze

  1. Tak, gra nie jest zbyt łatwa, szczególnie jeśli nie grywa się w przygodówki zbyt często. Ale warto dać jej szasnę, bo historia Sadwicka jest wyjątkowa i ma drugie dno. Jeśli miałbyś z nią problemy, to mam moim blogu, w dziale "poradniki" znajdziesz do niej szczegółowy poradnik ;) Pozdrawiam i spokojnych świąt życzę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pisząc recenzje liczyłem na Twój komentarz.:) Dziekuje.

      Już po grze jestem, więc poradnik nie potzrebny. Ale zakończenie gry naprawdę świetne, nie spodziewałem się.

      Spokojnyych Świąt

      Usuń
    2. To prawda, zakończenie niespodziewane ;)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

"Limbo" - platformówka przygodowa z klimatem

  Ta gra jest jak życie. Od razu jak w to grałem, miałem świadomość, że napiszę recenzje. Czemu? Czarno biało produkcja z odcieniami szarości. Stadium niewielkich problemów do pokonania. Takie właśnie jest Limbo. Ten tytuł jest oczywiście zbyt krótki, ale może taki właśnie powinien być. Nigdy nie zapomnimy spotkania z pająkiem. (obrazek u góry) Limbo to platformówka z elementami logicznymi do pokonania. Są różne zagadki. Zwykle trzeba popróbować różnych rzeczy, a rzadziej wykazać się zdolnościami manualnymi. To mi właśnie odpowiadało. Gra nie jest zbyt trudna, ale też nie za łatwa. Myślę, że jest dobrze wyważona. Zagadki są interesujące. A fabuła? No właśnie tutaj może tego trochę brakować. Dopiero przejście całej gry daje pewnego rodzaju przekaz. Żeby przejść całość wystarczy dwie lub trzy godziny, w zależności jak długo będziemy rozwiązywać trudniejsze etapy. Na youtube jest opis całej gry, więc łatwo dowiedzieć się, gdy pojawia się jakaś trudność. No i co? Gorąco polecam Limbo. ...

Avatar: Istota Wody

  Miałem ostatnio trochę za dużo czasu i szukałem filmu na Disney. Avatar pierwsza część całkiem mi się podobał, więc nie trudno było się przekonać, aby obejrzeć kontynuacje. Trzeba było czekać trzynaście lat na kolejną część. Na dzisiejsze standardy jest to film długi. Trwa ponad trzy godziny. Miałem pewne obawy, bo jeśli coś mnie mało interesuje, to po kilkunastu minutach jestem w stanie to wyłączyć. Jednak przy niewielkim wysiłku dotrwałem do końca tego tytułu. Warto? Na początku miałem wrażenie, że jest to film dla dzieci, w najlepszym przypadku familijny. Jednak im bliżej końca, tym bardziej się to zmieniało. Po seansie dotarło do mnie, że to jednak dojrzała produkcja. O czym? Z kim? Po co? Avatar opowiada historie niebieskich stworzeń na planecie Pandora. Wiodą proste życie w zgodzie z naturą. Jednak ludzie z nieba (my) przylatujemy i chcemy ich zniszczyć. Rzadko się zdarza, żeby ludzie byli czarnym charakterem w filmie science fiction.  Ja tu odnalazłem sporo odniesień ...

Infamia (serial Netflix)

To niedawny obraz jaki miałem przyjemność obejrzeć. Mnie osobiście najbardziej zaciekawił sam opis. Jest to serial o romskiej dziewczynie, która mimo burzliwej sytuacji rodzinnej pragnie zostać raperką. To powoduje sporo problemów, ale bez zbędnego dramatyzowania. To chyba najlepsza okazja, aby porozmawiać na temat Romów. Nie uznaję siebie za rasistę. Ukraińców, czarnoskórych imigrantów lub arabów zupełnie toleruję. Natomiast w tym wypadku nie jest tak pięknie. W moich doświadczeniach Romowie zwykle są zbyt hałaśliwi i nachalni. Mam do nich pewien szacunek, ale nigdy w życiu nie udało mi się z żadnym z nich zaprzyjaźnić, chociaż paru znajomych faktycznie miałem. A wy jakie zdanie macie o Romach? Główna bohaterka to taka polska (romska) Zendaya. Dziewczyna faktycznie posiada charyzmę. Jej narodowa tożsamość prowadzi do wielu kłopotów. Zwłaszcza w nowej szkole. Chce nagrywać rap. I tu się producenci postarali, bo stworzyli wiele nagrań, które faktycznie brzmią jak hip-hop.  Ja się wk...