Właśnie miał premierę na VOD ten oto opisywany tytuł. Nie często chwytam się nowych filmów, dlatego bo lubię stare. Tym razem przekonał mnie mój przyjaciel, żebyśmy mieli o czym podyskutować.
Tutaj zwykle piszę zarys opisu / początek filmu. W wątkach panuje takich chaos, że w sumie nie wiadomo, od czego zacząć. Akcja dzieje się bardziej wokół córki rodziny Warrenów. (tych co rozwiązują sprawy duchów i demonów) Na urodziny dostaje ona lustro, w którym zaklęta jest jakaś zła moc. Ona i jej chłopak muszą stawić czoło, sami jeszcze nie wiedzą czemu.
No co? Film mi się nie podobał. Tak samo jako mojemu koledze. Kolega mówił, że wystraszył go tylko wątek z księdzem. Ja miałem nieco inne obiekcje.
Ten film w zasadzie nie ma fabuły. Sama historia polega na tym, żeby nas czymś wystraszyć, potem zrobić przerwę w jakichś ładnych kadrach i znowu nas przestraszyć. Mam wrażenie, że dzieje się tak przez cały film, a główny wątek w zasadzie nie istnieje.
"Obecność 4" obejrzałem do końca. Nie powiem, bo trzymał chwilami w napięciu. Oglądałem całą serie tych filmów i czwórka jest najgorsza według mnie.
Nie lubię oglądać filmów - tasiemców. Jestem zniechęcony do kolejnej części, chociaż podobna ta jest ostatnia, w co nie wierzę.
W nowej "Obecności" brakuje nowych pomysłów. Znowu pokazuje się jakieś nieokreślone zło, z którym bohaterowie sobie nie radzą. Ale to naprawdę nic nowego nie jest. Odradzam wam oglądać ten film, chyba że chcecie sprawdzić, jaki jest słaby.
Ocena: 45%


Mąż koleżanki z kolei być zachwycony tym filmem. Sama go nie widziałam, ale może w dalszej przyszłości nadrobię.
OdpowiedzUsuń