Zawsze, gdy piszę, staram się mówić prawdę. Tym razem prawda jest taka, że straciłem kogoś bliskiego i nie mogę przestać o tym myśleć, ale opiszę to w przyszłości na blogu autorskim . "30 Srebrników" polecił mi kolega, myśląc, że klimat okultystyczny mi się spodoba. I jak? Niby się spodobał, niby nie. Więcej oczekiwałem od tego serialu. Jest to produkcja hiszpańska. Oni znani są ze swoich horrorów. Czy ten serial to horror? Dopóki nie sprawdziłem, to nie wiedziałem. Zasadniczo jest to film z gatunku fantasy, dziejący się w realiach współczesności. Gdy mam oglądać coś dobrego w klimatach magii, oczekuję, że będzie to coś tajemniczego i na granicy realności. Tutaj natomiast wszystko jest przesadzone. Jakieś dzikie potwory, siły ponad naturalne, klątwy, uroki. Za dużo tu tego wszystkiego. Ja stawiam na realizm. Serial w trzecim odcinku się rozwinął. Udało mi się dotrwać do końca sezonu. Czy obejrzę drugi? Bardzo wątpliwe. Dodam jeszcze, że klimat tej produkcji przypominał mi tro...
Taka informacja dla Was. Okazuje się, że na Amazon są stare filmy Woody Allena. W tym właśnie ten opisywany. Nadrabiam zaległości, chociaż już kilkanaście jego obrazów widziałem. Jak oglądam kolejne filmy tego reżysera, to wszystko mi się zlepia w całość i trudno mi odróżnić, czym te produkcje się właściwie różnią. Woody Allen ma taki styl, że ogląda się to trochę jak kolejne sezony znanego serialu. Bananowy Czubek opowiada historie człowieka, który chcąc zaimponować kobiecie, staje się el presidento w Republice Bananowej. Jest tu wszystko, czego prawdziwej komedii trzeba. Miałem pewne skojarzenia ze starymi obrazami, jak na przykład francuski Pechowiec. Film różni się nieco od typowych produkcji Allena. Zazwyczaj jest w nich mnóstwo błyskotliwego dialogu, ale opisywany tytuł ma też sporo żartów sytuacyjnych. Sam wątek miłosny jest nienachalny. Co też wyróżnia ten film pośród innych. Myślę, że w trakcie seansu można liczyć na naprawdę dobrą rozrywkę. To te czasy kinematogra...