Przejdź do głównej zawartości

Posty

Grupa zadaniowa

  Dzisiaj mam przed Wami oto taki serial. Pewnie niektórzy już o nim słyszeli, bo był dość dobrze reklamowany. Chciałem sprawdzić, czy wysoka ocena na Filmwebie to prawda czy nie. "Grupa zadaniowa" opowiada z jednej strony o złodziejach, którzy okradają innych złodziei oraz tzw grupie zadaniowej - ekipa FBI usiłująca złapać jednych i drugich. Poza tym jest to całkiem pospolity serial kryminalny. Co ja mam powiedzieć? (napisać) No nie bardzo mi się ten serial podobał. Według mnie najgorszy jest podział na tych dobrych i złych. Źli mają groźne miny i tatuaże, a dobrzy nie mają tatuaży i śmieszne miny. To trochę dziecinne, nie uważacie? Ja oglądając filmy albo seriale, uwielbiam dobre pomysły. Tutaj tych pomysłów jest nie dużo. Podobała mi się scena, w której kobieta chciała oddać porwanego chłopaka. Było tam sporo emocji i zdarzenia wydawało się autentyczne. Poza tym? Pierwsze odcinki rozkręcają się powoli. Potem jest jeszcze trochę gadania. Na koniec naturalnie strzelanina. Ma...
Najnowsze posty

Jedna bitwa po drugiej (2025)

  Miałem rację, (teraz sprawdziłem) że plakat powyżej jest podobny do tego z "Czasu krwawego księżyca". Tylko tutaj DiCaprio jest wyraźnie starszy. "Jedna bitwa po drugiej" opowiada historię buntowników, którzy w imię swoich ideałów robili zamachy - zwykle bombowe. Wśród czołowych członków dochodzi do romansu, który potem zamienia się w miłość. Pojawia się dziecko i fakt ten wystawia na próbę tych ludzi. Nie zdradzam szczegółów, ale będzie trzeba uciekać. Zacznę może od tego, że ten film chwilami jest naprawdę zabawny. I jest to wyszukane poczucie humoru. W zasadzie mam wrażenie takiego stylu Tarantino. Ostatnio takie przeczucie miałem do filmu " Grzesznicy ". Jest to produkcja z iście gwiazdorskiej obsadzie. Trzech mistrzów: DiCaprio, Sean Penn oraz Benicio Del Toro. Na dodatek reżyserią zajął się Paul Thomas Anderson. Znany przede wszystkim (dla mnie) z "Aż poleje się krew" i "Magnolia". Każdy główny bohater jest wspaniale przedstawio...

The Outer Worlds - Shooter RPG

  Ja czuję, że mam wiele do powiedzenia na temat tej gry. Moje oczekiwania zostały spełnione. "The Outer Worlds" to wspaniała przygoda z mechaniką zbliżoną do Fallout. (3,4) W grze wcielamy się w postać, która została obudzona na statku kosmicznym z hibernacji. Uczynił to pewien doktor. Teraz naszym zadaniem jest odwiedzenie różnych planet, wykonanie zadań, aby zbudzić resztę licznej załogi i stworzyć nowe społeczeństwo. Bez czytania żadnych poradników, stworzyłem postać, dodałem punkty skillów w różne umiejętności i ruszyłem z kopyta. Miałem doświadczenie z innych gier tego typu, dlatego w miarę dobrze udała mi się postać. Tryb gry włączyłem na łatwy, bo wolałem konfrontacje z bronią dystansową, niż zakradanie się z bronią białą. Od pierwszych chwil gra mi się podobała. Mechanika przypomina Fallouta. Już tłumaczę dlaczego. Mamy kilkanaście umiejętności, do których dodajemy punkty po każdym poziomie doświadczenia. Od posługiwania się bronią, przez wiedzę techniczną, do zdolno...

Carl Sagan - Odmiany doświadczenia naukowego

  Pisanie o tej książce może sprawiać problem, bo mamy do czynienia z autorytetem, a takich oto gorzej się krytykuje. Miałem nieco inne oczekiwania, wybierając tę książkę, chociaż dała mi pewną satysfkakcję. O czym to jest? Dla mnie to rodzaj filozofii, która nazywa się nauką. Postrzeganie świata w taki sposób, żeby na wszystko mieć zewnętrzny dowód. Ciężko się z niektórymi rzeczami nie zgodzić, ale czy rzeczywiście takie życie jest najlepsze? "Osobiste spojrzenie ma poszukiwanie Boga" - Ten podtytuł był kluczowy, do zachęcenia mnie do książki. I pod tym kątem bardzo się zawiodłem. Autor mało czasu poświęca na poszukiwanie Boga, a bardziej zastanawia się nad kosmosem, fizyką i naukową stroną świata. Z drugiej strony jestem zadowolony, bo mogłem zobaczyć, co wykształcona osoba ma w głowie na różne tematy. Ja wiem, że idąc w stronę prawdy, trzeba posiadać dowody. Cokolwiek byśmy nie robili, to istnieje czynnik zwany wiarą. To on kreuje świat wokół nas. Nie na wszystko potrzebuj...

Happyend (2024)

  Zawsze z przyjemnością zasiadam do filmów, które nie dzieją się w USA. Wtedy mam szanse odkrycia czegoś nowego. Tym razem kulturalnie zwiedzamy Japonie. Jak ten film opisać? Na necie piszą, że to produkcja o dwóch przyjaciołach, co zaczynają się różnić w poglądach. Ale czy to jest najważniejsze? Wyobraźcie sobie na przykład, że fabuła w której nastolatkowie są głównym tematem, jest tu trochę mniej ważna. To co jest najważniejsze? Zwykłe życie tych ludzi. To że mają chwilę szczęścia i trafiają na problemy. Ten realizm w którym brakuje trochę historii jest zachwycający. Można rzec, że ogląda się to trochę jak z ukrytej kamery. Wiemy, co się dzieje, jednocześnie wiele się nie dzieje. Film został zdefiniowany jako dramat. Mogę się z tym zgodzić, ale jednocześnie jest to wesoły film. Te dzieciaki mają naprawdę coś w głowie, ale otoczenie wywiera presje, żeby tylko im wytknąć błędy. Będę "Happyend" dobrze wspominać. Pokazał mi nieco kulturę Japonii. Warto powiedzieć, że ten film ...

Rodzaje życzliwości (2024)

  No nie tak miało być. Nie cierpię recenzować filmów, na których pod koniec zasnąłem, ale ten muszę. Dlaczego? Bo to kawał świetnego kina. Normalnie dałbym prawie maksymalną ocenę, lecz z powodu niewiedzy jak się ten film kończy, muszę ją nieco zaniżyć. "Rodzaje życzliwości" to tak naprawdę trzy opowieści w jednym filmie. Każdą jest mniej lub bardziej absurdalna. Przytoczę motyw tylko z pierwszej. Główny bohater posiada mentora, który mówi mu, jak ma żyć. Dochodzi tutaj do ogromnej abstrakcji, kiedy kontrolowane są czyny człowieka, od czytania danej książki czy robienia posiłku, do wyboru własnego domu i żony. Jezu ale to popaprane. Kurczę jak bym tak temu filmowi dał ocenę 9/10. Ale sumienie mi nie pozwala, bo jak wspomniałem, zasnąłem na końcu. Wydaje mi się, że z tych trzech opowieści pierwsza jest najlepsza. Nie wiem, czy to dobry ruch. Twórcy zapewne chcieli nas wciągnąć od początku, a potem podtrzymywać napięcie. Jest to film pełen absurdów oraz czarnego humoru. Podcza...

Crew 2 (wszechstronna wyścigówka)

  Nie mam dokładnych danych, ale spędziłem w tej grze kilkadziesiąt godzin. Kupiłem ją na steam i jestem bardzo zadowolony. Może w przyszłości sięgnę po nowszą wersje. O co tu chodzi? Gra wyścigowa z dużym potencjałem. Ścigamy się po ulicach, po akwenach a nawet w powietrzu. Mechanika polega na tym, że kończymy dane misję, za które dostajemy pieniążki. Potem możemy kupować samochody czy motorówki. Zdobywamy ulepszenia i poprawiamy osiągi swojej fury. Gra posiada kilka trybów. Ja na początku wkręciłem się w wyścigi uliczne. Ta część gry jest najbardziej rozbudowana. Zarobiłem na jakieś pięć samochodów i ulepszyłem je maksymalnie. Niestety. Niestety okazuje się, że auta nie różnią się niczym między sobą. Po prostu gdy są najlepiej ulepszone, to najszybciej jeżdżą. Fizyka zachowania samochodów jest wzięta z kosmosu. Jadąc trzysta na godzina jesteśmy w stanie pokonywać trudne zakręty. Z drugiej jednak strony prowadzenie auta daje dużo satysfakcji. Coś za coś. Kolejne niestety jest taki...