Przejdź do głównej zawartości

Ostatni Pojedynek (gwiazdorska obsada)

 

Ten film to był mój must watch na Amazon. Pierwsze dziesięć minut myślałem, że to będzie jakiś typowy film o rycerzach - pomyliłem się - na szczęście.

Ostatni Pojedynek to produkcja w reżyserii Ridleya Scotta. Występują Mat Damon, Adam Driver, Ben Affleck oraz Jodie Comer. (tej ostatniej nie kojarzę)

Jest to trochę film o poszukiwaniu prawdy. Z różnych względów dochodzi do konfliktu między dwoma giermkami. Jak zawsze chodzi o kobietę. Będzie to trudna walka dla samego honoru i dla prawdy. Usłyszymy tę samą historię, ale z punktu widzenia danej postaci, będzie trochę inna.

Last Duel mnie dość wciągnął. Film trwa dwie i pół godziny. Jest to dobra długość. Obraz oparty jest o fakty. Jak wiadomo wszystko prowadzi do tytułowego pojedynku. Do ostatniej minuty zakończenia filmu nie miałem pojęcia, jak się skończy.

Ostatni Pojedynek to wysoko oceniania produkcja. Dla mnie osobiście to widowisko ponad przeciętne. Myślę, że film jest dobry tak samo dla kobiet jak i mężczyzn. Delikatnie polecam, jeśli nie masz nic innego do obejrzenia.

Ocena: 71%

Komentarze

  1. No i właśnie, jego największą wadą, bo sam w sobie film jest całkiem wciągający, jest jego długość. Mam duży problem z produkcjami dłuższymi niż półtorej godziny. Muszę niestety takowe produkcje dzielić na dwa, czasami trzy razy, bo nijak nie znajduje czasu na obejrzenie takiego tasiemca na raz ;) Ale film godny uwagi, nie powiem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś miałem też problemy ze skupieniem. Wtedy zacząłem od seriali i wydlużałem czas, aż w końcu jeśli mi się coś podoba, to za jednym razem obejrzę.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Rage 2 - rozwalanie na ekranie

Już dawno temu ukończyłem tę grę, ale właśnie teraz przyszła pora, żeby coś napisać. Takie szaleństwo jak na powyższym obrazku to rutyna w "Rage 2". Ogólnie jest to strzelanka w pierwszej osobie. Ma natomiast cechy rpg oraz otwarty i duży świat. Fabuła jest na drugim planie. Nawet już nie pamiętam, o czym to było. Jak zaczynałem grę, to zalewała mnie krew przez system zapisu. Żeby gra się dobrze zapisała, trzeba przejść daną lokację od początku do końca. Grafika jest bardzo przyjemna. Akcja dynamiczna. Rozwój postaci interesujący. Grze można zarzucić, że na dłuższą metę zwiedzanie kolejnych miejsc jest powtarzalne. Bazy z przeciwnikami są robione trochę na jedno kopyto. Dużo interesujących pomysłów tutaj jest. Przemierzając pustynie naszym samochodem, (jest kilka do zdobycia) możemy się natknąć na tajemnicze czarne wierze. Zniszczenie ich da nam korzyści. Oprócz tego są miejsca z bandytami. Arki - pozostałości po zaawansowanej technologii, w których znajdziemy nowe bronie i b...

Wiedźmin 3 Dziki Gon - No, mega.

  Ta gra to indywidualny świat. Przejście Wiedźmina 3 z większością misji pobocznych to jakieś sto godzin grania. Traktuję to jako pewien achivement - osiągnięcie. Gra oczywiście na motywach powieści Andrzeja Sapkowskiego. Trzecia część opowiada historie Geralta z Rivii, który szuka swojej córki Ciri. A za nimi jak oddech czuć dziki gon, czyli bandę żywych trupów z mocną bronią i czarami. Jeśli chodzi o rozgrywkę, to każda kolejna część Wiedźmina była o nieco lepsza. W tym wypadku mamy szeroki otwarty świat i kilka krain do zwiedzania. Poza misją główną robimy questy poboczne i bierzemy wiedźmińskie zlecenia na potwory. Ubaw po pachy.  Zanim nie zagrałem w Wiedźmina, to myślałem, że z jednej perspektywy jest głupi. Dużo frajdy daje w rpgach rozwój postaci od zera. A tutaj nie zaczynamy od zera, tylko na starcie jesteśmy już herosem. Jednak nie przeszkadza to wcale w grze, bo drogi rozwoju postaci oraz znajdowania ekwipunku są naprawdę satysfakcjonujące.  Przeszedłem całą ...

Teściowie (2021)

W końcu udało mi się trafić na w miarę interesujący polski film. Szału ogólnie nie ma, ale dodaje otuchy, że w naszym kraju można zrobić jakiś ciekawą autorską produkcje. Czemu autorską? Ponieważ autorzy nie łatwo dają się włożyć w schemat i robią coś oryginalnego. "Teściowie" to ogólnie film "przegadany". Już od samego początku możemy zauważyć, że dialog jest tu punktem kluczowym. Mnie zastanawiało, na ile twórcy inspirowali się np. Woody Allenem, bo on jest mistrzem fimów "przegadanych". Wszystko zaczyna się od razu. Dosyć długo zajęło mi zorientowanie się, o co tu tak naprawdę chodzi. "Teściowie" to takie alter ego "Wesela". Tutaj właśnie toczy się akcja, ale ze ślubem było gorzej. Podobno to komedia, ale nie w mojej kwalifikacji. Te rozmowy naprawdę wydawały się być na poważnie, a śmiesznych momentów jest jak makiem zasiał. Film mi się podobał, chociaż zabrakło momentu "wow". Tak szybko się zaczyna jak kończy. To zaledwie ...