Przejdź do głównej zawartości

Mass Effect - pierwsza część

 

Pamiętam ponad dekadę temu, o tej grze było dość głośno. Zajmowała pierwsze miejsce na portalach growych. Byłem ciekawy dlaczego. Wówczas zagrałem w Mass Effect i przez swoją liniowość porzuciłem go praktycznie od razu. Teraz gdy trochę inaczej patrzę na gry, postanowiłem do niego wrócić.

Produkcja opowiada historię komandora Sheparda, w którego się wcielamy. Z grubsza naszym zadaniem jest zachowanie równowagi w kosmosie. Pewne potwory sprawiają zagrożenie i musimy się z nimi uporać. To między galaktyczna podróż.


Teoretycznie mamy tu do czynienia z otwartym światem, ale jest to mit. Prawie wszystkie misje posiadają jedną drogę przejścia. Szkoda bo był tu większy potencjał. Nie wiem jak z kolejnymi częściami, ale Mass Effect mnie nie zachwycił.

Grafika po latach się trochę zestarzała. System zdobywania broni i ulepszania bohatera jest średnio satysfakcjonujący. Bez większego namysłu wybiera się nowe umiejętności. Walka z potworami daje mało satysfakcji, bo bronie są raczej totalnie przewidywalne.

Przeszedłem tę grę w jakieś dwanaście godzin. To niby dość mało, ale wystarczyło, żeby się nagrać. Mass Effect nie jest taki zły, ale też super grą nie jest. Niektóre wybory fabularne mi się nie podobały, ale był mus. 

Nie wiem jeszcze, czy sięgnę po kolejne części. Mam całą trylogię, bo wyłapałem na promce. Może kiedyś, w przyszłym roku odpalę dwójkę.

Ocena: 60%


Komentarze

  1. EA rozdawała swojego część 2. Co więc zrobiłem? Kupiłem pierwszą część, potem drugą i trzecią. Teraz na półce zalega edycja ma Xbox X. Ogram i na pewno napiszę szerzej jak się to gra. W wersji na PC było to przyjemne doświadczenie. Zmiany z Action Rpg do strzelanki było trochę zaskakujące. Koniec, końców bawiłem się dobrze. Wpadnij czasem do mnie na bloga ;p Może znajdziesz tam coś ciekawego, a ja się dowiem co jeszcze mógłbym dodać :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No odwiedzam go czasami, tylko akurat na mandze i anime sie nie znam. Zaraz tam wejdę zobaczyć.

      Usuń
    2. Gier też nie brakuje. O filmach coś napisałem. Wszystko jest podzielone na kategorie z boku strony masz.

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Warto się zainteresować. Pierwsza część ma największy nacisk na RPG z wszystkich części. Rozgrywka jak i fabuła potrafi wciągnąć.

      Usuń
  3. Niestety ta gra nierozerwalnie kojarzy mi się z moją byłą przyjaciółką, a sprawa wciąż świeża, także na razie mehhh. :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Przeszłam swego czasu trylogię na Xbox 360 i byłam oczarowana. Chętnie kiedyś wrócę do odświeżonej edycji na PC, no i często krytykowaną Andromedę też chcę kiedyś przejść, licząc, że bez wielkich oczekiwań będę się bawić przyzwoicie. Ponoć ma wyjść planszowa gra Mass Effect - kusi, choć ewentualny zakup zależeć będzie od ceny.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Rage 2 - rozwalanie na ekranie

Już dawno temu ukończyłem tę grę, ale właśnie teraz przyszła pora, żeby coś napisać. Takie szaleństwo jak na powyższym obrazku to rutyna w "Rage 2". Ogólnie jest to strzelanka w pierwszej osobie. Ma natomiast cechy rpg oraz otwarty i duży świat. Fabuła jest na drugim planie. Nawet już nie pamiętam, o czym to było. Jak zaczynałem grę, to zalewała mnie krew przez system zapisu. Żeby gra się dobrze zapisała, trzeba przejść daną lokację od początku do końca. Grafika jest bardzo przyjemna. Akcja dynamiczna. Rozwój postaci interesujący. Grze można zarzucić, że na dłuższą metę zwiedzanie kolejnych miejsc jest powtarzalne. Bazy z przeciwnikami są robione trochę na jedno kopyto. Dużo interesujących pomysłów tutaj jest. Przemierzając pustynie naszym samochodem, (jest kilka do zdobycia) możemy się natknąć na tajemnicze czarne wierze. Zniszczenie ich da nam korzyści. Oprócz tego są miejsca z bandytami. Arki - pozostałości po zaawansowanej technologii, w których znajdziemy nowe bronie i b...

Wiedźmin 3 Dziki Gon - No, mega.

  Ta gra to indywidualny świat. Przejście Wiedźmina 3 z większością misji pobocznych to jakieś sto godzin grania. Traktuję to jako pewien achivement - osiągnięcie. Gra oczywiście na motywach powieści Andrzeja Sapkowskiego. Trzecia część opowiada historie Geralta z Rivii, który szuka swojej córki Ciri. A za nimi jak oddech czuć dziki gon, czyli bandę żywych trupów z mocną bronią i czarami. Jeśli chodzi o rozgrywkę, to każda kolejna część Wiedźmina była o nieco lepsza. W tym wypadku mamy szeroki otwarty świat i kilka krain do zwiedzania. Poza misją główną robimy questy poboczne i bierzemy wiedźmińskie zlecenia na potwory. Ubaw po pachy.  Zanim nie zagrałem w Wiedźmina, to myślałem, że z jednej perspektywy jest głupi. Dużo frajdy daje w rpgach rozwój postaci od zera. A tutaj nie zaczynamy od zera, tylko na starcie jesteśmy już herosem. Jednak nie przeszkadza to wcale w grze, bo drogi rozwoju postaci oraz znajdowania ekwipunku są naprawdę satysfakcjonujące.  Przeszedłem całą ...

Teściowie (2021)

W końcu udało mi się trafić na w miarę interesujący polski film. Szału ogólnie nie ma, ale dodaje otuchy, że w naszym kraju można zrobić jakiś ciekawą autorską produkcje. Czemu autorską? Ponieważ autorzy nie łatwo dają się włożyć w schemat i robią coś oryginalnego. "Teściowie" to ogólnie film "przegadany". Już od samego początku możemy zauważyć, że dialog jest tu punktem kluczowym. Mnie zastanawiało, na ile twórcy inspirowali się np. Woody Allenem, bo on jest mistrzem fimów "przegadanych". Wszystko zaczyna się od razu. Dosyć długo zajęło mi zorientowanie się, o co tu tak naprawdę chodzi. "Teściowie" to takie alter ego "Wesela". Tutaj właśnie toczy się akcja, ale ze ślubem było gorzej. Podobno to komedia, ale nie w mojej kwalifikacji. Te rozmowy naprawdę wydawały się być na poważnie, a śmiesznych momentów jest jak makiem zasiał. Film mi się podobał, chociaż zabrakło momentu "wow". Tak szybko się zaczyna jak kończy. To zaledwie ...