Przejdź do głównej zawartości

Odwilż (Kolejny polski kryminał)

 

Piszę "kolejny", mając wrażenie, że te seriale powstają w hali produkcyjnej - co pewnie po części jest prawdą. Intrygujący początek, ciekawe zakończenie, miałkie rozwinięcie.

Skupię się na opisie pierwszego sezonu. (bez spoilerów) Policjantce Zawieji nie dawno umarł mąż. Musi sama opiekować się dzieckiem, co w jej zawodzie jest bardzo trudne. Podejmuje się sprawy tragicznego morderstwa dziewczyny. Śledztwo jest bardzo złożone, bo oprócz kobiety zniknęło też jej świeżo narodzone dziecko. Czy uda się jej rozwiązać tę sprawę?


Początek zapowiada się całkiem dobrze. Dialogi są w miarę ok, a aktorów da się lubić. Grabowski oraz Linda dają nadzieje na udany seans. Niestety wraz z oglądaniem jakość słabnie. Historia nie porywa. Dużo ten serial ratuje to, że jest dosyć krótki - sześć odcinków. Ja obejrzałem pierwszy sezon, a kolejne sobie zostawiam, gdybym się naprawdę nudził.

Jak wspominałem, zakończenie jest faktycznie dobre. Całkiem nieprzewidywalne, co w kryminałach jest bardzo ważne. Potencjał został w jakiś sposób wykorzystany. 

Nie ma co ściemniać. Serial mi się za bardzo nie podobał. Był średni albo nieco powyżej średniej. Nie zawsze duże produkcje muszą być dobre.

Ocena: 62%

Polecacie jakieś dobre polskie seriale kryminalne?

Komentarze

  1. Polskie seriale kryminalne, hmm jedynie Ojciec Mateusz mi się przypomniał. Niestety dobre seriale nie łączą mi się z polskimi produkcjami.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Wiedźmin 3 Dziki Gon - No, mega.

  Ta gra to indywidualny świat. Przejście Wiedźmina 3 z większością misji pobocznych to jakieś sto godzin grania. Traktuję to jako pewien achivement - osiągnięcie. Gra oczywiście na motywach powieści Andrzeja Sapkowskiego. Trzecia część opowiada historie Geralta z Rivii, który szuka swojej córki Ciri. A za nimi jak oddech czuć dziki gon, czyli bandę żywych trupów z mocną bronią i czarami. Jeśli chodzi o rozgrywkę, to każda kolejna część Wiedźmina była o nieco lepsza. W tym wypadku mamy szeroki otwarty świat i kilka krain do zwiedzania. Poza misją główną robimy questy poboczne i bierzemy wiedźmińskie zlecenia na potwory. Ubaw po pachy.  Zanim nie zagrałem w Wiedźmina, to myślałem, że z jednej perspektywy jest głupi. Dużo frajdy daje w rpgach rozwój postaci od zera. A tutaj nie zaczynamy od zera, tylko na starcie jesteśmy już herosem. Jednak nie przeszkadza to wcale w grze, bo drogi rozwoju postaci oraz znajdowania ekwipunku są naprawdę satysfakcjonujące.  Przeszedłem całą ...

Rage 2 - rozwalanie na ekranie

Już dawno temu ukończyłem tę grę, ale właśnie teraz przyszła pora, żeby coś napisać. Takie szaleństwo jak na powyższym obrazku to rutyna w "Rage 2". Ogólnie jest to strzelanka w pierwszej osobie. Ma natomiast cechy rpg oraz otwarty i duży świat. Fabuła jest na drugim planie. Nawet już nie pamiętam, o czym to było. Jak zaczynałem grę, to zalewała mnie krew przez system zapisu. Żeby gra się dobrze zapisała, trzeba przejść daną lokację od początku do końca. Grafika jest bardzo przyjemna. Akcja dynamiczna. Rozwój postaci interesujący. Grze można zarzucić, że na dłuższą metę zwiedzanie kolejnych miejsc jest powtarzalne. Bazy z przeciwnikami są robione trochę na jedno kopyto. Dużo interesujących pomysłów tutaj jest. Przemierzając pustynie naszym samochodem, (jest kilka do zdobycia) możemy się natknąć na tajemnicze czarne wierze. Zniszczenie ich da nam korzyści. Oprócz tego są miejsca z bandytami. Arki - pozostałości po zaawansowanej technologii, w których znajdziemy nowe bronie i b...

Teściowie (2021)

W końcu udało mi się trafić na w miarę interesujący polski film. Szału ogólnie nie ma, ale dodaje otuchy, że w naszym kraju można zrobić jakiś ciekawą autorską produkcje. Czemu autorską? Ponieważ autorzy nie łatwo dają się włożyć w schemat i robią coś oryginalnego. "Teściowie" to ogólnie film "przegadany". Już od samego początku możemy zauważyć, że dialog jest tu punktem kluczowym. Mnie zastanawiało, na ile twórcy inspirowali się np. Woody Allenem, bo on jest mistrzem fimów "przegadanych". Wszystko zaczyna się od razu. Dosyć długo zajęło mi zorientowanie się, o co tu tak naprawdę chodzi. "Teściowie" to takie alter ego "Wesela". Tutaj właśnie toczy się akcja, ale ze ślubem było gorzej. Podobno to komedia, ale nie w mojej kwalifikacji. Te rozmowy naprawdę wydawały się być na poważnie, a śmiesznych momentów jest jak makiem zasiał. Film mi się podobał, chociaż zabrakło momentu "wow". Tak szybko się zaczyna jak kończy. To zaledwie ...