Przejdź do głównej zawartości

Stamtąd - przebój MAX

 

Po obejrzeniu pierwszego sezonu myślę sobie - tak w miarę dobry serial. Natomiast oglądając drugi sezon myślę sobie - to jest sztos! Naprawdę świetny serial. Najbardziej pod kątem samej fabuły i pomysłu, chociaż inne zalety też się znajdą.

Dla mnie "Stamtąd" jest w pewnym sensie kontynuacją serialu "Zagubieni". Głównym podobieństwem jest miejsce, z którego nie da się wydostać. Tam była wyspa na nieznanym morzu. A tu jest miasteczko, więżące ludzi.

Produkcja opowiada historie ludzi, dostających się do dziwnego miejsca. W nocy z lasu wychodzą potwory i dlatego trzeba się chować po domach i absolutnie nie wpuszczać nikogo. Potwory bowiem są podstępne, uśmiechają się i zabiegają o uwagę. Ale gdy już wejdą do domu, rozgrywa się horror.

Jak wspominałem, serial mnie na początku nie zauroczył. Ale później odkryłem, że jednak jest naprawdę dobry. Po obejrzeniu ponad dwudziestu odcinków w dalszym ciągu odnajduje w nim nowe rzeczy, niespodziewane. Bohaterowie też są interesujący. Jest szeryf czarnoskóry, pilnujący porządku. Rodzina z dwojgiem dzieci. Najciekawszy jest jednak Victor - trochę zatrzymany na okresie dziecka dojrzały facet. 

Niby jest to horror, chociaż powiem, że się prawie w ogóle nie bałem. Nie zmienia to faktu, że czasem serial trzyma w napięciu. Przez wątek z potworami tworzy się jakaś akcja. 

Do miasteczka co jakiś czas przyjeżdżają nowe osoby. W jakim celu? Tego nie wiadomo. Jeżeli ktoś wyjedzie z miasta jedną drogą, to wróci drugą. Żadnej szansy na wydostanie się. Bohaterzy próbują w lesie znaleźć odpowiedzi, ale jest to bardzo groźne miejsce.

Mi się serial naprawdę bardzo podobał. Klimat nieco podobny do Stephena Kinga. Gorąco polecam.

Ocena: 88%

Komentarze

  1. Hmm... zdecydowanie najbardziej wciągający i zastanawiający serial, do którego rozwikłania zapętlonej fabuły powstało już tyle teorii, jak chyba do żadnego innego. Ja jestem już po obejrzeniu całości, w tym dwóch pierwszych sezonów, przed pojawieniem się trzeciego, dwa razy. Za mą także recenzje pierwszego i drugiego sezonu. Nad napisaniem co myślę o trzecim, wciąż się zastanawiam. Pewnie obejrzę go po raz kolejny, i coś wtedy stworzę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli serial na Tobie musiał zrobić wrażenie. Mi by się nie chciało pisać o każdym sezonie osobno.

      Tak jak pisałem. Mi najbardziej przypomina to zagadki jak z serialu "Lost" (zagubieni)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

"Limbo" - platformówka przygodowa z klimatem

  Ta gra jest jak życie. Od razu jak w to grałem, miałem świadomość, że napiszę recenzje. Czemu? Czarno biało produkcja z odcieniami szarości. Stadium niewielkich problemów do pokonania. Takie właśnie jest Limbo. Ten tytuł jest oczywiście zbyt krótki, ale może taki właśnie powinien być. Nigdy nie zapomnimy spotkania z pająkiem. (obrazek u góry) Limbo to platformówka z elementami logicznymi do pokonania. Są różne zagadki. Zwykle trzeba popróbować różnych rzeczy, a rzadziej wykazać się zdolnościami manualnymi. To mi właśnie odpowiadało. Gra nie jest zbyt trudna, ale też nie za łatwa. Myślę, że jest dobrze wyważona. Zagadki są interesujące. A fabuła? No właśnie tutaj może tego trochę brakować. Dopiero przejście całej gry daje pewnego rodzaju przekaz. Żeby przejść całość wystarczy dwie lub trzy godziny, w zależności jak długo będziemy rozwiązywać trudniejsze etapy. Na youtube jest opis całej gry, więc łatwo dowiedzieć się, gdy pojawia się jakaś trudność. No i co? Gorąco polecam Limbo. ...

Avatar: Istota Wody

  Miałem ostatnio trochę za dużo czasu i szukałem filmu na Disney. Avatar pierwsza część całkiem mi się podobał, więc nie trudno było się przekonać, aby obejrzeć kontynuacje. Trzeba było czekać trzynaście lat na kolejną część. Na dzisiejsze standardy jest to film długi. Trwa ponad trzy godziny. Miałem pewne obawy, bo jeśli coś mnie mało interesuje, to po kilkunastu minutach jestem w stanie to wyłączyć. Jednak przy niewielkim wysiłku dotrwałem do końca tego tytułu. Warto? Na początku miałem wrażenie, że jest to film dla dzieci, w najlepszym przypadku familijny. Jednak im bliżej końca, tym bardziej się to zmieniało. Po seansie dotarło do mnie, że to jednak dojrzała produkcja. O czym? Z kim? Po co? Avatar opowiada historie niebieskich stworzeń na planecie Pandora. Wiodą proste życie w zgodzie z naturą. Jednak ludzie z nieba (my) przylatujemy i chcemy ich zniszczyć. Rzadko się zdarza, żeby ludzie byli czarnym charakterem w filmie science fiction.  Ja tu odnalazłem sporo odniesień ...

Infamia (serial Netflix)

To niedawny obraz jaki miałem przyjemność obejrzeć. Mnie osobiście najbardziej zaciekawił sam opis. Jest to serial o romskiej dziewczynie, która mimo burzliwej sytuacji rodzinnej pragnie zostać raperką. To powoduje sporo problemów, ale bez zbędnego dramatyzowania. To chyba najlepsza okazja, aby porozmawiać na temat Romów. Nie uznaję siebie za rasistę. Ukraińców, czarnoskórych imigrantów lub arabów zupełnie toleruję. Natomiast w tym wypadku nie jest tak pięknie. W moich doświadczeniach Romowie zwykle są zbyt hałaśliwi i nachalni. Mam do nich pewien szacunek, ale nigdy w życiu nie udało mi się z żadnym z nich zaprzyjaźnić, chociaż paru znajomych faktycznie miałem. A wy jakie zdanie macie o Romach? Główna bohaterka to taka polska (romska) Zendaya. Dziewczyna faktycznie posiada charyzmę. Jej narodowa tożsamość prowadzi do wielu kłopotów. Zwłaszcza w nowej szkole. Chce nagrywać rap. I tu się producenci postarali, bo stworzyli wiele nagrań, które faktycznie brzmią jak hip-hop.  Ja się wk...