Tytuł może się wydawać złudny jak mi, bo pasuje dobrze do komedii romantycznej. Natomiast sam plakat o wiele lepiej oddaje charakter "Magii uczuć". Uczucia tu mają bohaterowie z pięcioletnią dziewczynką w roli głównej. A magia to wszystko to, co się dzieje w tej historii fantasy. "Magia Uczuć" opowiada o kaskaderze, który trafił do szpitala i tam poznaje malutką kobietkę. Szybko znajdują ze sobą wspólny język i mężczyzna opowiada jej "epicką" historię. To sprawia, że nawet przebywanie w przykrych okolicznościach, może być szczęśliwe. Moim ulubionym (nie najlepszym) reżyserem jest Terry Gilliam. (chyba napiszemy kiedyś o nim) Terry jest znany z filmów fantasy. Przy "Magii Uczuć" od razu miałem skojarzenia z tym twórcą. Jego genialne "Brazil", "Bandyci Czasu" i "Baron Munchausen" świetnie pasują do opisywanej produkcji. Klimat jest bajkowy. To co widać na kadrze wyżej, pokazuje rozmach tego filmu. Nie mam pojęcia, gd...