Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2025

Mad Max (gra)

  Lubię to uczucie, kiedy przejdę daną produkcje i w końcu mogę o niej napisać. Zwłaszcza jeśli to gra na więcej godzin. Opisywana porcja rozrywki dała mi sporo radości, chociaż trochę za wcześnie ją skończyłem. "Mad Max" to gra na podstawie filmu o tym samym tytule. Gracz wciela się w "wyrzutka", który posiada tylko samochód i gołe pięści. Musi przetrwać w nieprzyjaznym świecie. Mapa jest dosyć sporych rozmiarów, to gra typu open-world. Będzie trzeba radzić sobie z bandytami mijanymi na drodze, podbijać ich obozy, likwidować snajperów czy pola minowe. Wszystko po to by zebrać złom, służący do ulepszania postaci oraz samochodów. W zasadzie całą esencje rozrywki już napisałem. Gra z początku wydaje się nieco trudna - jak to gra. Trzeba się przyzwyczaić do tego, że z broni strzela się naprawdę rzadko, bo na pustkowi są śladowe ilości naboi. Wrogów rozwala się pięściami z kastetem oraz znalezionymi nożami. System rozwoju samochodu oraz własnych umiejętności jest całkie...

"Zniknięcia" - jestem pod wrażeniem

  Przed Wami obiecana recenzje obiecującego horroru. Zniknięcia to film o tym, że magia istnieje. Nawet jeżeli ma to być czarna magia. Seans mnie zaczarował. Produkcja opowiada historię nauczycielki, której cała klasa poza jednym dzieckiem po prostu znikła. Dokładnie o 2:17 w nocy małolaty wyszły z domu i już nie wróciły. W jaki sposób scenarzyści znajdą wyjaśnienie tej sytuacji? Droga do prawdy może być ciekawa. To trochę film o tym, że stała się tragedia i muszą znaleźć kozła ofiarnego. Ale nie o to tu przede wszystkim chodzi. Ogólnie jest to horror nietypowy. Mało straszny, lecz bardzo oryginalny. Skrywana tajemnica jako główny wątek prowadzi nas po nitce do zrozumienia całości. Mi się ta droga podobała. Konstrukcja fabularna "Zniknięć" polega na tym, że przedstawione są historie różnych bohaterów po kolei. Każda z opowiastek wprowadza do głównego wątku coś nowego. Jest to ciekawy sposób narracji, który ostatnio gdzieś widziałem i za cholerę nie mogę sobie przypomnieć gdzi...